Wywiad przeprowadzony przez Ralph Burd'a

Kancho, czy Kyokushin był Pana pierwszym stylem karate?
Tak, zgadza sie.

Czy może nam Kancho powiedzieć w jaki sposób związał się Pan z karate?
Kiedy miałem 13 lat, popularna była seria komiksów opartych na życiu Mas Oyamy, były one wielkim hitem w Japonii. Również mnie one poruszyły i właśnie wtedy zacząłem trenować karate.

Pytałem Shihan Bobby Lowe'a jakie to uczucie być jedną z postaci z tych komiksów.
Co powiedzial?

Powiedział, że czuł się wspaniale i że w połowie komiksy były prawdą, a w połowie zmyślone. Więc czytając je, po raz pierwszy Kancho usłyszał o Sosai Oyamie. Czy może Kancho powiedzieć coś o treningach z Sosai?
Jest wiele rzeczy, które przychodzą mi na myśl. Dużo razy miałem także kłopoty!

Co było najważniejszą lekcją jaką kiedykolwiek nauczył się Kancho od Sosai?
Ponad wszystko, włączając techniki, była to prawdopodobnie lekcja dotycząca uczuć, w sercu. Kiedy Sosai powiedział mi, że mam zrobić 100 kumite, zostałem wezwany do jego biura i powiedział mi, nie mówił o co chodzi, ale spytał "Czy potrafisz to zrobić?". Nie wiedziałem o czym mówi, powiedział tylko "Czy potrafisz to zrobić?" i odpowiedziałem "Tak, potrafię".

Osu!
Wtedy powiedział "100 kumite - to właśnie to, co chcę żebyś zrobił!". Tym, co próbował wyrazić, jest to, że nieważne czy potrafisz czy nie, ważne czy próbujesz. Sosai na prawdę wierzył, że nigdy się nie dowiesz jeżeli nie spróbujesz i właśnie stąd narodziło się pełno kontaktowe karate. Właśnie dlatego Sosai rozwijał szybkość, aby być zdolnym ściąć szyjkę od butelki. Właśnie stąd te wszystkie rzeczy się biorą, ponieważ Sosai wierzył, że nigdy się nie dowiesz jeżeli nie spróbujesz.

Więc to jest właściwy sens Osu?
To jeden z punktów ducha Osu. Trzy główne podstawy ducha Osu można znaleźć w szacunku, wdzięczności i pokorze. Szacunku, wdzięczności i wytrwałości. To są trzy główne punkty.

Czy zauważył Kancho jakieś zmiany w treningu Sosai przez lata?
Od czasu do czasu temat jego treningu się zmieniał. Jednakże bez względu na temat, był to zawsze bardzo nieskomplikowany trening. Zwykł zmuszać ludzi po prostu do robienia tych samych rzeczy przez cały czas.

Czyli w ten sam sposób kiedy uczył Kancho w dojo Shihan Eddie Emin'a w Melbourne oraz tutaj na obozie. Myślę, że wielu ludzi, którzy jeszcze nie uczestniczyli w treningu z Kancho spodziewali się, że zobaczą jakieś nowe techniki. Jednak było to po prostu ABC karate.
Tak, możliwe, że tak jest, ale ważną rzeczą jest, żeby ludzie kontynuując trening podstaw odkrywają stale nowe rzeczy dotyczące treningu podstaw.

Jest Kancho najwspanialszym zawodnikiem Kyokushin w historii. Co jest tajemnicą takiego sukcesu?
Może miałem po prostu szczęście. [Kancho się śmieje]

Jak ważna jest pełno kontaktowa rywalizacja w rozwoju osoby ćwiczącej Kyokushin?
To zależy od stylu życia konkretnego człowieka i od tego jak ważne są te rzeczy w jego życiu ale w istocie nie musi to być konieczność dla wszystkich, aby mieć doświadczenie w walkach full contact. Bez względu na to myślę, że ważne jest aby wszyscy mieli doświadczenie i wiedzę o tym jak to jest uderzać i jak to jest być uderzanym.

Jest Kancho jednym z kilku ludzi, którzy pomyślnie przeszli przez test 100 kumite. Jakie ma Kancho wspomnienia ze swojego testu?
To było absolutnie ponad wszystkimi innymi fizycznymi doświadczeniami mojego życia. Jeżeli nawet zaoferowano by mi milion dolarów, nigdy bym tego nie powtórzył. Za 10 milionów, możliwe że tak!

Było wiele kontrowersji dotyczących ustanowienie Kancho sukcesorem Mas Oyamy. Jak Kancho myśli, dlaczego Sosai wybrał właśnie Pana?
Nie do mnie należy to oceniać, ale patrząc na to z zewnątrz być może jednym z powodów jest to, że jestem wciąż bardzo młody. Także w czasie kiedy Sosai umarł nie było nikogo innego, kto by wygrał Mistrzostwa Japonii, Mistrzostwa Świata i ukończył by test 100 kumite. Nie było nikogo, kto dokonał by wtedy tych trzech rzeczy. Więc prawdopodobnie trzecia strona może mówić, że one miały decydujący wpływ na decyzję Sosai.

Czy ma Kancho jakieś przesłanie do tych, którzy są przeciwko Kancho na stanowisku szefa Kyokushin?
Znaczenie Kyokushin to droga ostatecznej prawdy, więc ostatecznie co naprawdę muszą robić to po prostu iść za prawdą.

Czy wyobraża sobie Kancho zjednoczenie Kyokushin w niedalekiej przyszłości?
Jeżeli każdy ostatecznie zaakceptuje prawdę, nie ma powodu aby tak się nie stało.

Przez lata Kyokushin było znane jako najtwardszy styl karate, czy nadal zasługuje na ten tytuł?
Czy najtwardsze karate jest to czy tamto nie jest ważne, tym czym chcę żeby było w przyszłości to najbardziej doskonałe karate, najbardziej znakomite karate w każdym aspekcie. Jestem przekonany, że wszyscy w każdym innym stylu myślą podobnie o swoim własnym stylu i pod tym względem od nikogo się nie różnimy.

Jakie ma Kancho plany co do Kyokushin jak wejdziemy w kolejne stulecie?
W obecnej sytuacji najważniejsze dla nas plany to ustanowienie jednej solidnej organizacji. Następną rzeczą jest to, że jesteśmy pewni co do naszych celi i dążeń. Musimy być także pewni co do naszej roli w społeczeństwie dzisiaj. To są trzy główne sprawy, które widzę w tym aspekcie. Pierwszą jest to, aby być zdolnymi do pomocy w nauczaniu świata poprzez sztuki walki. Następną rzeczą jest zaawansowane zaangażowanie w pokój na świecie poprzez międzynarodową wymianę w Kyokushin. Ostatnia sprawą z tych trzech punktów jest to, że jesteśmy pewni co do naszego wkładu dla społeczeństwa, wszystkie turnieje, wszystkie turnieje Kyokushin w Japonii, wszystkie zyski idą w kierunku sponsorowania zawodników. To bardzo ważne dla nas aby zrozumieć jak możemy wnieść udział do społeczeństwa.

Dużo uwagi skupia się ostatnio na walkach ringowych. Czy Kyokushin zmierza w tym kierunku?
Nie ma generalnie żadnej zmiany drogi, którą właśnie idziemy. Ale wyobrażałbym sobie, że w przyszłości idea jednego pojedynku będzie nabierać znaczenia. Głównym celem dla nas wejścia w system jednego pojedynku, jeżeli wejdziemy, są korzyści dla zawodników. Jest tylko jeden światowy turniej co cztery lata, więc aby zapełnić czas między tymi turniejami, chcemy dać im okazję do stawania się silniejszymi. Być może, że poprzez oferowanie im nagród pieniężnych za ich wysiłki w ringu pomożemy im pokryć również koszty treningu. Pomoże to również całej organizacji.

Obserwował Kancho ostatnio Mistrzostwa Australii, mógłby Kancho skomentować poziom tego turnieju?
Generalnie myślę, że był to doskonały turniej. Uważam, że poziom zawodników w Australii jest obecnie bardzo wysoki. Zły los sprawił, że Garry O'Neill nie mógł wystąpić w turnieju. Jednak byli tam Walter Schnaubelt, Dominic Hopkins w lekkiej kategorii i Robin Hammond z Nowej Zelandii, którzy są bardzo dobrymi zawodnikami.

Na koniec mam jeszcze bardzo ważne pytanie. Czy jest prawdą, że sekretem karate jest pocenie się?
Jeżeli są inne sekrety, to nie znam ich!

Osu. Dziękuję bardzo za poświęcony czas.